Ann Evans |
Wysłany: Pon 16:08, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
Pytanie: Wiesz, dlaczego niektóre słonie mają czerwone oczy?
- Żeby się mogły schować w jarzębinie.
***
A widziałeś kiedyś słonia w jarzębinie?
A widzisz, jak się dobrze chowają!
*****
W starym zamku mieszkają trzy nietoperze: Franek, Zdzichu i Józiu. Co noc jeden z nich wylatywał na łowy.
Pewnej nocy poleciał Franek. Wrócił cały zakrwawiony i pyta się swoich kolegów:
- Widzieliście ten rój pszczół za zamkiem?
- No.
- To już go nie zobaczycie.
Następny był Zdzichu. Wraca jeszcze bardziej zakrwawiony i się pyta:
- Widzieliście te szczury na dziedzińcu?
- No.
- To już ich nie zobaczycie.
Następny był Józiu. Wraca jeszcze bardziej zakrwawiony i się pyta:
- Widzieliscie to drzewo przy wyjściu z zamku?
- No.
- A ja nie...
*****
Jedzie zajączek i wilk pociągiem w jedym przedziale i zajączek mówi:
- Głupi wilk! Głupi wilk!
- Jeśli jeszcze raz tak powiesz to pójdę do konduktora!
- Głupi wilk! Głupi wilk!
Wilk poszedł do konduktora, a zajączek mówi:
- Ale z ciebie ch*j, to wujaszek mój!
Po chwili zajączek znowu woła:
- Głupi wilk! Głupi wilk!
- Jeśli jescze raz tak powiesz to wyrzuce twój bagaż przez okno!
- Głupi wilk! Głupi wilk!
Wilk wyrzucił bagaż a zajączek:
- Ale z ciebie ch*j, to nie bagaż mój!
I znowu po jakimś czasie Zajączek woła:
- Głupi wilk! Głupi wilk!
- Jeśli jeszcze raz tak powiesz to wywalę cię przez okno!
- Głupi wilk! Głupi wilk!
Wilk wyrzucił zajączka przez okno a zajączek woła:
- Ale z ciebie ch*j, to przystanek mój!
*****
Lew, król dżungli zarządził wielki spis wagi wszystkich mieszkańców swojego królestwa. Przychodzi żyrafa.
- Żyrafo, ile ważysz?
- 700 kg.
Komisja zapisuje, przychodzi słoń.
- Słoniu, ile ważysz?
- 1,5 tony.
Komisja zapisuje, przychodzi zajączek.
- Zajączku, ile ważysz?
- 10 ton.
- Nie no, zajączku, powiedz serio.
- No mówię serio, ważę 10 ton.
- Kurde, no, zajączku, bez jaj...
- A bez jaj to 2 kilo...
***
Biegnie sobie zając przez las, patrzy, a tu wilk w wilczym dole uwięziony i wydostać się nie może. Zajączek z satysfakcją wykorzystał sytuację i obsikał wilka, a potem pobiegł do domu. W domu myśli:
- No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Całe życie będę żałował! I pobiegłszy z powrotem jeszcze nabobczył wilkowi na głowę.
Wrócił do domu i myśli sobie:
- No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Przecież jeszcze mu mogłem naurągać.
Biegnie więc z powrotem obmyślając wyjątkowo perfidne wyzwiska i w tym zamyśleniu potknął się i wylądował w dole koło wilka.
- Wilku, wiem, że trudno w to uwierzyć, ale wpadłem cię przeprosić!
*****
a czemu wy nic nie piszecie?? |
|